Transport z Anglii busem: ceny, formalności, kruczki i porady

Spis treści

Transport z Anglii

Oficjalnie, to import z Chin napędza rodzimą branżę handlu międzynarodowego. Wszystko przez gros dostępnych w sieci informacji i podpowiedzi, wszystko dzięki potężnej ilość agencji zajmujących się doradztwem i multum możliwości, kreowanych przez platformy B2B ? między innymi, przez szeroko opisywany na tym blogu portal www.alibaba.com. Import z Chin ? jeśli można to tak określić ? to ewidentny lider rynku. Dogania go, jeszcze nie pod względem ilościowym, a głównie pod kątem zainteresowania potencjałem i ogromem możliwości, import z Anglii.

Import elektroniki, import samochodów, import maszyn rolniczych czy import motocykli. Do tego ? niewielkie coś z innej, mniejszej beczki ? import kosmetyków, ubrań czy import żywności. To wszystko uzyskuje powoli status bestsellera i to właśnie jest najchętniej do Polski sprowadzane z Wysp Brytyjskich. Trend napędzają nie tylko atrakcyjne ceny, łatwość dostępu do ofert (zamieszczanych między innymi na angielskich portalach aukcyjnych) i minimum koniecznych do spełnienia formalności, ale i niewielka, możliwa do samodzielnego pokonania odległość. W efekcie ? wielu biznesmenów scentrowanych na import z Anglii urządza sobie brytyjskie eskapady handlowe, odwiedzając na miejscu, osobiście, popularne ?wystawki?, szroty, wyprzedaże czy linie produkcyjne. Gorzej jest niestety z powrotem, bo transport z Anglii może nie jest zbyt kosztowny (zwłaszcza w porównaniu z transportem z Chin), ale bywa ryzykownie niepewny.

Negocjacje na najniższym szczeblu rozsądku

Transport z Anglii, Motocykl
Transport z Anglii, Motocykl

Przeglądając oferty prywatnych, najpopularniejszych wśród importerów, przewoźników oferujących transport z Anglii dojść można do kuriozalnego wniosku ? tym biznesem rządzi mafia, a koszty przewozowe wyglądają tak, jak cenniki na sycylijskich bazarach, gdzie konkurencja została wybita co do łebka, a za pamiątki z wakacji należy zapłacić (wszędzie!) tyle samo. Z tą tylko różnicą, że podczas negocjacji z firmą oferującą transport z Anglii można pokusić się o podjęcie próby zbicia ceny, co na Sycylii kończy się wyklęciem turystycznego ryzykanta od wszelkich diabłów i skutkuje wysłaniem mu do hotelowego pokoju kilku nieświeżych sardynek zawiniętych w gazety.

Tak, z firmami oferującymi transport z Anglii można negocjować. Należy mieć przy tym świadomość, że wszelkiej maści targowanie się to jak wchodzenie w dyskurs z terrorystami, którzy ? w razie czego ? nie będą mieli skrupułów, żeby podrzucić nam potem śmierdzącą bombę, albo ? co zdarza się zdecydowanie częściej ? zostawić nas na lodzie.

Transport to bardzo ryzykowna, wymagająca branża. Zwłaszcza transport zakrojony na niewielką skalę, prowadzony przez firmy specjalizujące się w przewozie drobnicowym i posiadające niewielki tabor pojazdów. Każdy, zamawiający taką usługę i wchodzący na pole negocjacji cenowych importer musi wiedzieć, że przy organizowanych raz ? dwa razy w tygodniu kursach, oferująca przewóz za grosze firma działa na skraju rentowności, oszczędzając na czym się da. Także na jakości usługi, która ? finalnie ? tylko czasami jest dla niej opłacalna. Kiedy w międzyczasie, między jednym i drugim zamówieniem, firma otrzymuje bardziej intratną ofertę przewozu ? wybiera mniejsze zło, a większy zarobek: zostawia zamawiającego, a płacącego mniej Klienta numer jeden na lodzie i decyduje się na wykonanie usługi bardziej opłacalnej, zleconej przez Klienta numer dwa. Dlatego też, powierzając transport z Anglii prywatnym, niewielkim firmom nie wolno ufać w rewelacje promocyjne i megaoferty cenowe. Owszem, przy dobrych wiatrach ? przewoźnik dostarczy nam zamówione na ebay’u motocykle za ustalone w negocjacjach grosze. Należy mieć przy tym świadomość, że zlecenie to równie dobrze może nie zostać zrealizowane, bo ? już na wyjeździe ? firma otrzyma bardziej intratne zgłoszenie, z którego dochód pozwoli jej na chwilowe chociaż odbicie się od finansowego dna.

Papierologia stosowana zawsze mile widziana

Transport z Anglii, bus
Transport z Anglii, bus

Pod stołem, bez faktury, na boku ? takie złote interesy dobijać można z panią z warzywniaka lub z zaprzyjaźnionym rzeźnikiem, ale nie z firmą oferującą transport towarów z Anglii. Jeśli zależy nam na uczciwej, satysfakcjonującej współpracy ? musimy zaprzyjaźnić się z papierologią stosowaną i pogodzić z tym, że koszt transportu (choćby przez wzgląd na konieczność zapłacenia za niego stawki zwiększonej o podatek VAT) może być większy, niż przypuszczaliśmy. Tak się bowiem składa, że gros prezentowanych na stronach www wspomnianych firm cenników – operuje stawkami netto, do których należy doliczyć opłaty trafiające do kieszeni fiskusa. Co ciekawe, rzadko kiedy sami transportowcy upominają się o podatkową daninę. Bez doliczenia VAT-u, ich propozycje ? na tle propozycji konkurencji ? rysują się przecież bardziej ciekawie, a (jak zostało to już powiedziane) w świecie niewielkich, prywatnych firm przewozowych – każde zlecenie jest na wagę złota.

Niestety, pokuszenie się o usługę pod stołem może przynieść zdecydowanie dużo kłopotów. Pal licho wizyta smutnego pana kontrolera, który z dziką radością sprawdzi nasze księgowe zapiski ? nie bez kozery mawia się przecież, że śmierć i podatki do dwa, życiowe pewniki. Transport z Anglii bez faktury (sugerowany czy to przez stronę zamawiającą, czy oferującą taką usługę) to synonim transportu bez żadnych gwarancji i bez dowodów na przedłożenie zlecenia. A takie interesy są diabli niebezpieczne nie tylko przez wzgląd na niestabilność finansową firm przewozowych, ale i na kontrolerów czyhających na polskie busy i tiry na granicy angielskiej. Unia Unią, ale formalności muszą być po naszej stronie!

Gwarancyjne minimum i cenowa norma

Jak więc znaleźć i niedrogą, i pewną firmę oferującą transport z Anglii? Przede wszystkim ? na bazie researchu, choćby internetowego. Warto porównywać oferty, zadawać pytania, prosić o szczegóły. Warto zawęzić krąg poszukiwań do kilku korporacji i próbować drobnych negocjacji. Przede wszystkim ? warto mieć głowę na karku i upewnić się, że dana firma:

  • działa legalnie,

  • posiada stabilną pozycję na rynku,

  • organizuje regularne kursy i cieszy się dobrą opinią Klientów,

  • posiada dobrą, bogatą i wyspecjalizowaną flotę,

  • posiada odpowiednie polisy ubezpieczeniowe,

  • nie uchyla się od podpisania umowy na zlecenie i operuje standardowymi formatami listów przewozowych CMR,

  • jest w stanie przedłożyć na życzenie regulamin korzystania z jej usług.

Dodatkowo, warto dopytywać o szczegóły przewozu i prosić o konsultacje. Doświadczeni transportowcy, którym zlecimy dostarczenie z UK do Polski zakupionych na Wyspach motocykli, nie pozielenieją z powodowanego niewiedzą strachu, gdy wspomnimy o ?DVLA?. Dobrzy transportowcy zapewnią, że motocykle załadowywane będą w bezpieczny sposób i przewożone w pasach. Ponadto, dobrzy i wiarygodni przewoźnicy nie będą życzyć sobie dodatkowej opłaty za ubezpieczenie. Bo dobrzy transportowcy posiadają OCP, którego wysokość jest w stanie pokryć koszt naprawy stłuczonego podczas podróży reflektora czy odnowienia przetartego lakieru na zbiorniku. 

Transport z Anglii, ebay
Transport z Anglii, ebay

Ponadto, dobrzy przewoźnicy nie będą ukrywać stawek, nie zatrzasną nam drzwi przed nosem na pytanie ?A może faktura Vat na 1/3 stawki?*, ich (najczęściej publikowane na stronach www) cenniki pokrywać się będą z (poddaną jedynie drobnym negocjacjom i wpisaną w odpowiednie pole umowy) kwotą ostateczną, która z kolei oscylować będzie wokół branżowej normy:

  • 5 zł za kilogram,

  • 500 zł za metr sześcienny,

  • 1000 zł za motocykl.

  • 2000 zł za sprowadzenie samochodu,

  • 5000 zł za wynajem całego busa w jedną stronę.

* o VAT-owych kruczkach, już wkrótce w kolejnych, naszych wpisach

Dodaj komentarz